Chcesz mieć ogród prawie bezobsługowy, którym się z łatwością zaopiekujesz, nie poświęcając mu dużo czasu?
Czy nie jest to jednak niezgodne z pragnieniem, aby ogród był także: pięknym, pełnym kwiatów, harmonijnym miejscem relaksu?
Te dwa marzenia wydają się być ze sobą sprzeczne, gdyż wspaniałe ogrody wymagają dużo pracy, a te łatwe w pielęgnacji, kojarzą się tylko z nudnym trawnikiem, otoczonym żywopłotem.
Czy istnieje sposób na połączenie tych dwóch potrzeb i stworzenie zjawiskowego ogrodu, wymagającego niewielkiego wysiłku, w którym będziesz z radością przebywać?
Zapraszam do oglądania i komentowania!
Wolisz czytać? Pod wideo znajduje się wersja tekstowa.
Piękny ogród bezobsługowy, oczekiwania a rzeczywistość
Ogród bezobsługowy, czy samoobsługowy nie istnieje. Każdy wymaga pracy.
Jedyną opcją, by nic w nim nie robić, jest zatrudnienie kogoś, kto będzie go pielęgnował za Ciebie.
W przeciwnym razie, by mieć piękny i zadbany ogród, musisz sobie “pobrudzić ręce” i zająć się ogrodnictwem.
Pytanie tylko: jakie czynności będziesz wykonywać i jak często?
Pracuj z przyjemnością, a nie ciężko
Czy ogród bez wysiłku oznacza brak pracy w nim?
No nie!
Są przecież takie czynności, które sprawiają Ci radość i których nie traktujesz jak przykrego obowiązku.
Dla mnie jest to przycinanie wszystkiego, co się pod sekator nawinie. Dla Ciebie, być może jest to: uprawa warzywnika, czy zajmowanie się kwiatami.
Ogrodnictwo, które nie jest uciążliwe — jest całkiem przyjemne. Można by rzec — bez wysiłku 🙂
A co z obowiązkami, których nie znosisz?
Najpierw je zidentyfikuj.
A potem się ich pozbądź. Po co masz wykonywać prace, których nie lubisz?
- Nie lubisz podlewać? Podłącz nawodnienie.
- Nie znosisz kosić trawnika? Kto powiedział, że w ogóle musisz mieć trawnik?
- Nie radzisz sobie z roślinami, które przemarzają zimą? Dobierz właściwe rośliny, do swojej strefy mrozoodporności.
Których prac ogrodowych wolisz uniknąć?
Punktem wyjścia przy planowaniu ogrodu mało obsługowego jest zestaw prac, których nie lubisz i nie chcesz robić.
Twój cel to ograniczenie ich, a nawet wyeliminowanie.
Nie skupiaj się na tym, by ogród był bezobsługowy (to niemożliwe), postaw na ogród BEZ WYSIŁKU.
By go zrealizować, potrzebujesz projektu, czyli planu poukładania wszystkich elementów ogrodowej układanki, w taki sposób, aby wykluczyć czynności pracochłonne i nielubiane.
Wniosek: jeśli chcesz mieć ogród bez wysiłku — zaprojektuj go.
Jak zaprojektować ogród bezobsługowy?
Ogród bezproblemowy i mało obsługowy to starannie zaplanowana przestrzeń. Dzięki dobrze dobranym roślinom, dostosowanym do: okolicy, warunków glebowych, słonecznych, jest ekosystemem, który nie wymaga naszej ingerencji (albo wymaga jej bardzo rzadko).
Jak zaplanować niekłopotliwy ogród?
Zajrzyj do kursu “Ogród bez wysiłku”, gdzie znajdziesz lekcje o: planowaniu, zakładaniu ogrodu, wybieraniu roślin i trikach pielęgnacyjnych. Wszystko to przemyślane tak, by oszczędzić czas i siły. To jedyny kurs na polskim rynku, dla osób zapracowanych!

Piękny ogród bez wysiłku – zobacz więcej
W serii “Ogród bez wysiłku” ukazały się następujące wpisy na blogu: https://krzakowisko.pl/category/ogrod-bez-wysilku/
Zajrzyj też do PLAYLISTY “Ogród bez wysiłku” na YouTube
W komentarzu napisz jakich prac w ogrodzie nie lubisz robić. Wymień także te, które sprawiają Ci radość.
W moim ogrodzie chcę unikać oprysków chemicznych. Mam też za dużo trawy. Trochę lubię kosić, ale wolałabym aby to nie pochłaniało tyle czasu. Fajne byłyby rabaty z roślin odpornych na choroby i szkodniki oraz odporne na suszę, bo o ile podlewanie samo w sobie może jest przyjemne, to jednak wodę trzeba oszczędzać.
Super 🙂 Powodzenia
Hej, coś w tym jest co powiedziałaś. Ja np nie lubię kopać, wyrywać ciągle chwastów, kosić trawy i dbać o nią jakoś to dla mnie mało efektywne i strata czasu. Stąd już część trawników zlikwidowałam, a zamiast kopania wolę sądzisz czy siać w donice lub korytka. Bardzo lubię pikowac np warzywa, czy kwiaty, dbać o posadzone już w ten sposób rośliny. Jest to dla mnie o wiele przyjemniejsze. Lubię także zrywać owoce, przycinać krzewy. Pozdrawiam
Super 🙂 Pozdrawiam
dziękuję za ciekawy wykład. problem ze ,mną polega na tym, że mam stary ogród (2000m kw.) i mało sił . Dlatego z uwagą słucham wszystkich informacji i wybiorę te, na które będzie mnie stać finansowo i siłowo.
Mam nadzieję, że znajdzie Pani podpowiedź dla siebie 🙂 Pozdrawiam.
Lubię przycinać, przesadzać, nawozić, spacerować, coś tu dołożyć, coś tam ująć. Lubie stosować nowinki = nie lubię chodzić i podlewać więc szukam jakiegoś innego systemu nawadniania, nie lubię pielić więc sprawdzam sposób pielenia zasłyszany od kogoś albo szukam roślin zadarniających lub szukam metod ściółkowania. Lubię spacerować po ogrodzie wieczorem i w nocy więc szukam jakiegoś taniego oświetlenia solarnego albo roślin, które wabią świetliki. Uwielbiam odgłosy przyrody – ptaki, owady, żaby, bociany, psy, koty dlatego staram się zwabić tych zwierząt dużo jednocześnie myśląc o tym aby nie zjadały się nawzajem doprowadzając do wyginięcia. Ale też są owady, których nie znoszę więc szukam roślin, które swoim zapachem odstraszają np. komary. Lubie w ogrodzie czuć się swobodnie dlatego też chciałabym w moim nowo zakładanym ogrodzie wprowadzić rośliny, które w znacznym stopniu odgrodzą mnie od moich sąsiadów, ale jednocześnie nie zniszczą ich upraw. Lubię też zbierać owoce z mojego ogrodu, tj zbierać kwiaty, wąchać je, wykorzystywać ich walory kulinarne i po prostu zjadać.
Bardzo rozsądne podejście 🙂 Jest określony cel i rozwiązania, które służą do jego osiągnięcia. Pozdrawiam 🙂
Witaj nie wiem gdzie mam zostawić komentarz który może wziąść udział w konkursie ogród bez wysiłku, więc zostawie tutaj. Chciałbym wziąść udział bo mam trójkę kochany brzdaców 2, 5 i 9 lat, bardzo ich kocham, ale bardzo też kocham rośliny i chciałabym założyć piękny ogród mamy nowy dom z dużą 30 arową działką, więc potencjał jest tylko jak to zrobić żeby się nie narobić, a właściwie nie dokładać sobie pracy. Mamy na działce dużo kośczki i niewiem jak ją zwalczyć.
Małgosiu, to nie ten artykuł, ale widzę, że odnalazłaś i ten właściwy, do pozostawienia konkursowego komentarza. Pozdrawiam 🙂
Mamy piękną 30 arową działką i chcemy ją zagospodarować, mamy także trójkę dzieciaków 2, 5 i 9 lat mamy także gospodarstwo rolne, wszystko towymaga poświęcenia dużej ilości czasu, a ja maże o pięknym nie wymagającym ogrodzie aby z niego korzystać wraz z dziećmi, a nie tylko siedzieć i zajmować się nim, dlatego chcę wziąść udział w konkursie
Duże ogrody nie muszą być czasochłonne. Być może wystarczy część ozdobną zrobić w pobliżu domu, a dalej zrobić część krajobrazową i pozwolić by rządziła natura?
Wlasnie taki mam pomysla na duza 2000 dzialkę. Czy mozna posadzic maly sad a na glebie kwietna ląkę. Czy wsród drzew to nie najlepszy pomysł?
Mam coraz mniej sił z wiekiem, dlatego szukam sposobu, by mimo to zadbać o ogód.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam 🙂
Nie lubię, gdy okazuje się, że rabata w mojej wyobraźni wyglądała zupełnie inaczej niż w rzeczywistości…nagle okazuje się, że albo nie kwitnie nic mimo, że sugeruje się różnymi informacjami, co do terminów itp., albo kwitną pojedyncze kwiaty bez jakiejkolwiek spójności 😭 bardzo nie lubię, gdy kwiaty usychaja, atakują je choroby, cierpię w takich momentach razem z nimi:(
Dziękuję za ten głos. To, że rabaty wyglądają inaczej w rzeczywistości, niż w wyobraźni, to bardzo częsty problem. Ja zawsze polecam “wyrzucenie” pomysłów z głowy, na kartkę. To ułatwia i porządkuje planowanie rabat. A co do roślin w złej kondycji, to często przyczyną jest niedopasowanie roślin do miejsca, w którym rosną.
Lubię pielić 😉 przycinać, podziwiać ;)lubię słuchać Zielonego Pogotowia i Krzakowiska! podlewanie jest dla mnie obojętne. Nie lubię sadzić, przesadzać, pryskać. Nie lubię jak coś usycha gdy nie mam czasu podlać, nie lubię jak coś choruje….. Bo choruję razem z roślinami…..Nie lubię jak okazuje się, że posadzona roślina jest gorsza niż chwast. Denerwują mnie bobry i krety :). Mimo tego powtarzam sobie, że wszystko w przyrodzie ma sens i miejsce 🙂
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam 🙂
Ogród już mam, co prawda 20 letni i nie mam siły ze względu na schorzenia pielić. Lubię przycinać rośliny, co jakiś czas coś w ogrodzie zmieniać. Brak pomysłów jakie rośliny sadzić i dlaczego niektóre nie rosną jak powinny mimo pielęgnacji. Potrzebuję dobrego wsparcia i dobrych rad, świeżego spojrzenia na stary ogród.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam 🙂
Pielenie to zdecydowanie czynność najbardziej nielubiana. A moją ostatnią radością są truskawki uprawiane w doniczkach. W tym roku już niestety zjedzone 🙂
Mniam, mniam 🙂
pielenie chwastów to najgorsza czynność
Chwasty zdecydowanie prowadzą 🙂
Lubię obserwować roślinki i przycinać je, nawozić, spulchniać glebę. Nie bardzo lubię podlewać i wyrywać chwasty;)Рozdrawiam serdecznie
Również pozdrawiam 🙂
Lubię przycinać! Lubię też (w rozsądnych ilościach) obrywać przekwitnięte kwiaty. A najbardziej nie lubię używania podkaszarki przy ogrodzeniu. Na drugim miejscu plewienie. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy 🙂
O tak, podkaszarka to masakra. Tak mi się wydaje, choć nigdy nie miałam. Zaplanowałam ogród właśnie tak, żeby nie było potrzeby jej używania. Przy ogrodzeniu mam rabaty, a przy murkach – opaskę, po której można przejechać kosiarką.
Wgrywanie chwastów to jest coś nr 1 na liście NIELUBIE. Całą resztę lubię mniej lub bardziej. Generalnie pracę w ogrodzie trakuje jako aktywny wypoczynek, a najlepiej mi się siedzi wieczorem w hamaku w ogarniętym ogródku. To sprawia że chce się robić 😉
Też lubię poleżeć w hamaczku ?. A na chwasty znalazłam sposób. Co prawda jeszcze go testuję, ale jak się sprawdzi, to będzie coś pięknego.
Nie lubię wyrywać chwastów, ani podlewać roślin w donicach.
Lubię przycinać krzewy 🙂
A jak to jest u Ciebie? Chętnie poznam Twoje zdanie.
A w kolejnych odcinkach z tej serii, podpowiem jak zaplanować ogród, by pozbyć się nielubianych prac.